John Van ‘t Schip udzielił wywaidu podczas obozu przygotowawczego w hiszpańskim Kadyksie, oto co powiedział.

Jakie wiążesz nadzieję z drugą połową sezonu?

Mamy nadzieję zmniejszyć dystans do 4. i 3. miejsca w lidze. Jednak biorąc pod uwagę sytuację, w której się znaleźliśmy, jest to trudne zadanie, ponieważ widzieliśmy, że ten zespół podlega dużym wahaniom. Ale to także wyzwanie.

Nad czym chcecie się skupić na obozie przygotowawczym?

Chcemy fizycznie wzmocnić zawodników, do tej pory nie miałem okazji tego zrobić. Możemy trenować intensywniej, aby jeszcze bardziej utrwalić styl gry, do czego dążymy, wciąż jest wiele pracy do wykonania.

Czy przewidujesz jakieś wzmocnienia, na jaką pozycję?

Jesteśmy bardzo słabi w środku pola. Jest styczeń i musimy poczekać i zobaczyć, czy ktoś jeszcze przyjdzie. Wiem, na co się piszę i jeśli nie nadejdą wzmocnienia, będziemy kontynuować grę w grupie, którą mamy.

Czy wyniki przeciwko Zwolle & Hercules zmieniły Twoje podejście do zespołu i drogi, jaką z nim obrałeś?

Jeśli zawodnicy nie są całkowicie skoncentrowani, to każdy mecz jest wyzwaniem. Już tak jest, ale jeśli gracze dadzą 5-10% mniej, to albo przegrywasz, albo remisujesz. Mecz z Herkulesem jest tego dobrym przykładem.

W Australii Van ‘t Schip patrzył na poczynania Ajaxu. W środku nocy śledził mecz z PEC Zwolle.

Nie mogłem spać, a potem słuchałem relacji dźwiękowej. To było staromodne, jak reportaż radiowy. Szkoda, że ​​nie wygraliśmy tego meczu.

A co z meczem z Herkulesem?

To było trudne ze względu na różnicę czasu, więc śledziłem ten mecz za pomocą wyników na żywo. Na pewno nie jest dobrze. Komunikat był jasny: musieliśmy tam wygrać. Potem szukaliśmy przyczyn porażki. Zawodnicy zbyt łatwo podeszli do tego meczu, dlatego przegrali.

Zostaw komentarz