W holenderskich mediach pojawiły się doniesienia na temat transferów, których Ajax dokonywał tego lata. Okazuje się, że to czego każdy się domyślał, ma potwierdzenie w danych zebranych przez dziennikarzy NRC.
Latem polityka transferowa Ajaxu była częściowo w rękach kontrowersyjnego agenta piłkarskiego. Klub nie zawsze był świadomy zawartych przez niego umów.
Jak czytamy w artykule za transfery w Ajaxie odpowiadał Milos Malenovic, agent trenera Ajaxu Alfreda Schreudera i kapitana Dusana Tadicia. Malenovic nie jest zatrudniony przez Ajax. Niemniej jednak tego lata będzie załatwiał wszelkie sprawy transferowe dla klubu z luksusowego hotelu Conservatorium, swojego salonu, kiedy będzie w Amsterdamie.
Malenovic pośredniczy w transferze argentyńskiego piłkarza Lucasa Ocamposa do Ajaxu. Transakcja jest prawie zakończona. 28-letni napastnik Sevilli jest zainteresowany transferem, Schreuder jest entuzjastycznie nastawiony, a dyrektor Ajaxu Edwin van der Sar jest gotów zapłacić cenę wywoławczą 20 milionów euro. Następnego wieczoru Ocampos poleci z rodziną do Amsterdamu i podpisze czteroletni kontrakt.
Niecałe 24 godziny później wszyscy są na siebie źli. Podczas gdy Ocampos jest na lotnisku Schiphol z żoną i dziećmi, Ajax ponownie rozważa swoją decyzję. Zarząd nie został wcześniej poinformowany o kwotach transferów i uważają Ocampos jest zbyt drogi. Blokują transakcję.
Ocampos, który ostatecznie zostaje zatrudniony, pół roku później wróci do Sewilli rozczarowany. Prawie nie grał. Swój pobyt w Amsterdamie nazywa „dobrze płatnymi wakacjami”. Przygoda kosztowała Ajax około 7 milionów euro.
Nieporozumienia wokół Ocamposa są zwieńczeniem gorączkowego lata transferowego, w którym Ajax stracił kontrolę nad swoją polityką transferową. Jak to się może przytrafić dużej, notowanej na giełdzie firmie, takiej jak Ajax, z doświadczonymi dyrektorami? Dlaczego klub angażuje agenta trenera w swoją politykę transferową? I czyim interesom to służy?
NRC zrekonstruowało to, co wydarzyło się za kulisami Ajaxu od czasu nagłego odejścia dyrektora ds. piłkarskich Marca Overmarsa z powodu zachowań seksualnych. Wyłania się z tego obraz klubu, który przyzwyczajony do sukcesu zbyt późno zorientował się, jak bardzo uzależnił się od wiedzy i kontaktów człowieka. I który od tamtej pory jest w permanentnym stanie zarządzania kryzysowego.
Lub jak opisuje to źródło z kierownictwa klubu: „Wciąż sprzątamy bałagan po Overmarsie”.
Ściany zdobią dziesiątki srebrnych pucharów, zdobytych przez młodzieżowe drużyny Ajaksu. Tym właśnie chce promować się Ajax: być najlepszym. Mistrzostwo jako norma, od najmłodszych lat. To tutaj, w sali konferencyjnej kompleksu treningowego De Toekomst, przy owalnym stole z klubowym emblematem godzinami spędza dyrektor ds. piłkarskich Marc Overmars. Choć nie jest znany jako miłośnik dyskusji, regularnie uczestniczy w spotkaniach z zarządem i radą nadzorczą. Filiżanka kawy w ręku, porządek obrad na stole.
Sztuczka polega na tym, aby utrzymać go w rozmowie. Zarząd, którego członkowie mają doświadczenie w międzynarodowym biznesie, czasami niemal muszą wydobyć z niego przemyślenia na temat piłkarskich spraw technicznych. Jakie masz plany transferowe? Jak widzisz skład pierwszego zespołu w dłuższej perspektywie? Którzy młodzi piłkarze przejdą? Overmars wie wszystko, ale głównie siedzi mu to w głowie i w jego telefonie.
Overmars, który zamyka przelewy dziesiątek milionów, rzadko widywany jest z laptopem. Kontakt z agentami w sprawie zawodników odbywa się, często przez WhatsApp. Ile to kosztuje? Wymagania płacowe? Wszyscy wiedzą: w Ajaxie trzeba robić z nim interesy.
Zarządowi klubu trudno jest dokładnie określić, jak działa słynny rozdający. Overmars, który jest dyslektykiem, prawie nie mówi o tym: Z kim miał kontakt? Jak przebiegała rozmowa? Czy są klauzule? Czasami są one określone w umowach. Często są to nieformalne obietnice złożone agentom i zawodnikom, np. o kwocie, za jaką ktoś może odejść. Te umowy są znane tylko Overmarsowi.
Chociaż uparty i oszczędny w komunikacji, chwalony jest kunszt Overmarsa. Duża międzynarodowa sieć, nos do talentów, przebiegły negocjator. Ufa swoim skautom, dobrze dogaduje się z trenerem Erikiem ten Hagiem, wie, jak zbudować drużynę i potrafi zatrzymać kluczowych zawodników. Prowadzi do półfinału Ligi Mistrzów w 2019 roku, czego efektem są świetne wyniki transferowe – 73 mln euro w tym roku finansowym, 85 mln w kolejnym.
To, co sprawia, że Ajax jest podatny na ataki, to fakt, że umiejętności Overmarsa nie są zakotwiczone w organizacji. Rada Nadzorcza zdaje sobie sprawę, że zależność od tak specyficznej, kluczowej funkcji jest ryzykiem. A co jeśli odejdzie? Wszystko przepadnie, bo tylko Overmars wie, jak to wszystko działa. Dlatego powoli szkolą Huntelaara.
Kierownictwa klubu jeszcze nie ma. Pod lśniącą maską rozrosła się spora, rozgałęziona organizacja, która w ciągu dziesięciu lat podwoiła się do prawie 450 etatów. Dodano specjalistów, utworzono działy, takie jak piłka nożna kobiet i nauki o sporcie oraz analiza danych. Około 225 pracowników podlega Overmarsowi, od zawodników z kontraktami młodzieżowymi po głównego trenera.
Aż w końcu wybucha bomba, wiadomości smsowe Overmarsa z podtekstami.
W Ajaxie następuje panika, nie wiedzą co robić, jak załatwić sprawę. Bo Overmars był wszystkim, co mieli.
Ajax postanawia zatrudnić dyrektora sportowego. Pyta między innymi Michaela Edwardsa z Liverpoolu i Christopha Freunda z Red Bull Salzburg, czy są zainteresowani stanowiskiem dyrektora technicznego. Ale zagraniczni kandydaci uważają Ajax za interesujący jako klub treningowy, który dokonuje wielu transferów, ale holenderska konkurencja jest zbyt mała.
Przed rozpoczęciem rynku transferowego Ajax nie ma nikogo. Logiczną opcją jest awans kierownika technicznego Gerry’ego Hamstry. Ale wtedy, jak to jest w zwyczaju członków zarządów spółek giełdowych, musi być mianowany na cztery lata. Kierownictwo klubu nie odważy się tego zrobić. Najpierw musi się wykazać.
Wybierane jest rozwiązanie połowiczne. Hamstra i Huntelaar tymczasowo utworzą kierownictwo techniczne pod nadzorem Van der Sara. To daje mu ciężką podwójną funkcję w burzliwej dla niego fazie kariery. Po odejściu dobrego przyjaciela Overmarsa ludzie z jego najbliższego otoczenia widzą, że jest poważnie dotknięty.
Przychodzi nowy trener Alfred Scheuder, który nie jest sam. Pracownicy Ajaksu zauważają, że po boiskach i stołówce kompleksu treningowego De Toekomst regularnie spaceruje mężczyzna z opaloną twarzą, krótkimi czarnymi włosami nad ogolonymi skroniami i modnym zarostem na brodzie. Jest zajęty telefonem, konsultuje się z Alfredem Schreuderem lub wchodzi do biura kierowników technicznych Gerry’ego Hamstry i Klaasa Jana Huntelaara.
To, co dokładnie tam robi, pozostaje domysłem dla większości ludzi w klubie. Ale jasne jest, że Milos Malenovic, agent Schreudera i kapitana Dusana Tadicia, nie jest w Amsterdamie, aby negocjować proste przedłużenie kontraktu lub podwyżkę wynagrodzenia.
W sali konferencyjnej De Toekomst, gdzie młodzi piłkarze podpisują swoje kontrakty, na ścianie wiszą słowa: Ajax na przyszłość. Slogan mówi coś o tym, czym Ajax chce być: klubem, w którym rozkwitają talenty. Klub również z dalekosiężnym planem w świecie, w którym o nastroju decyduje wczorajszy mecz.
Ten plan jest zawarty w tym, co nazywają składem w Ajaksie, który jest tworzony przez skauting i kierownictwo techniczne. Kompozycja jest, najprościej mówiąc, odwzorowaniem składu pierwszego zespołu.
Do późnego lata Ajax sprawia wrażenie klubu, który bez trudu odnajduje się na rynku transferowym. Podstawowi gracze Ryan Gravenberch (18,5 mln euro) i Sébastien Haller (31 mln euro) zostali sprzedani, a Lisandro Martínez odchodzi do Manchesteru United za 57 mln euro w połowie lipca. Menadżerowie techniczni Klaas Jan Huntelaar i Gerry Hamstra „wyciągnęli z tego maksimum” dla obrońcy, który wcześniej był zatrudniony za 7 milionów euro, pisze De Telegraaf .
Jednocześnie Ajax jest chwalony za stanowczość, z jaką zdobywa zastępców. Steven Bergwijn, Owen Wijndal, Calvin Bassey, Francisco Conceicao i Brian Brobbey są przedstawiani w krótkich odstępach czasu. Całkowity koszt: 90 mln.
Za kulisami nastroje są mniej optymistyczne. Poważne wątpliwości budzi Wijndal, który kosztuje Ajax 10 mln. Istnieją niezliczone raporty zwiadowcze od obrońcy AZ, zarówno w Ajaxie, jak i w reprezentacji Holandii. Są krytyczni, zwłaszcza jeśli chodzi o jego cechy obronne. Blind, który jako asystent trenera Orange ma wgląd w analizy skautingowe i w tle utrzymuje kontakt z menedżerami w Ajaxie, pokazuje, że uważa ten zakup za nierozsądny. Zdaje sobie jednak sprawę, że jego opinia ma w tej kwestii niewielkie znaczenie: jego syn gra na tej samej pozycji co Wijndal.
Klub kończy z Basseyem z Rangers FC. Skauci Ajaxu nigdy nie widzieli go na żywo. Muszą w pośpiechu analizować nagrania wideo i kwestionować jego umiejętności techniczne. Jednak Ajax płaci za obrońcę 23 miliony.
Niezadowolenie wykracza poza pojedynczy transfer. Współpraca jest niewłaściwa, hierarchia niejasna, skład nie jest właściwy. Menedżerowie techniczni Hamstra i Huntelaar muszą dużo koordynować z Van der Sarem, który przejmuje zadania Overmarsa, ale który ma również wiele innych obowiązków jako dyrektor generalny i międzynarodowy.
Tylko Milos Malenovic jest w swoim żywiole. Ma międzynarodowe kontakty, których brakuje Hamstrze i Huntelaarowi, a także doświadczenie jako agent. Ajax zatrudnił Malenovicia jako doradcę w miesiącach letnich bez upublicznienia tego. Nie na konkretny transfer, co czasem zdarza się częściej, ale na cały okres transferowy. Otrzymuje za to stałą opłatę (kwota nieznana), Ajax nie płaci mu prowizji za transfery, w których pośredniczy. W ten sposób klub myśli, że może uniemożliwić mu realizację własnych interesów. Malenovic pomógł tylko Ajaksowi, Schreuder mówi później na konferencji prasowej, „to normalne”.
Ajax nie ma wglądu w to, czy Malenovic zarabia na transferach w inny sposób. Na przykład za pośrednictwem klubów, z którymi Ajax prowadzi interesy, lub agentów piłkarzy, których kupuje Ajax.
Ajax pozbywa się szybko Antonego i też szybko musi szukać alternatywy. Zatrudniony zostaje Concenciao, ale wszyscy wiedzą, że to melodia przyszłości. Pojawia się Ocampos, z którego żartuje nawet zarząd Ajaxu. Danny Blind ponownie podkreśla: „Jest wbrew wszystkim naszym zasadom”. Ma za dużo lat, nie pasuje do zespołu i jest za drogi. Ajax w końcu blokuje transfer ale Hiszpanie są wściekli, bo już sprowadzili na jego miejsce innego zawodnika.
Co na to wszystko zawodnicy? Prawie wszyscy zawodnicy podnoszą ręce w szatni przed treningiem. Pytanie brzmiało: kogo czasami denerwuje personel techniczny? Jest piątek 20 stycznia, dwa dni przed klasykiem przeciwko liderowi Feyenoordowi. Rada graczy, w której skład wchodzili Dusan Tadic i Davy Klaassen, poprosiła trenera mentalnego, który kieruje drużyną, o zorganizowanie sesji, aby omówić pewne frustracje. Trenera Schreudera nie ma, więc każdy może swobodnie rozmawiać.
Po sali konferencyjnej Ajax stracił kontrolę także w szatni. Czasami traci się dyscyplinę, zarówno na boisku, jak i poza nim. Doświadczenie jest poniżej normy. Schreuder, narażony na słabe wyniki, często pyta graczy o zdanie na temat taktyki. Czasem podczas meczu. Dochodzi do starcia z Daleyem Blindem. Obrońca krzyczy na Schreudera, żeby powiedział mu, jak chce, żeby grał. To początek końca Blinda w Ajaxie, odchodzi do Bayernu Monachium.
Schreuder odchodzi niewiele później, po remisie z FC Volendam pod koniec stycznia. Oprócz Schreudera ze sceny zniknął także Malenovic, choć nadal jest agentem wpływowego kapitana Tadica.
Wewnętrznie rada nadzorcza była krytykowana za powolne poszukiwania dyrektora ds. piłkarskich i kiepski wynik podwójnej funkcji Van der Sara. „Jestem w radzie nadzorczej już siedem lat, cztery lata jako przewodniczący, nigdy nie byłem tak związany z Ajaksem” – powiedział przewodniczący rady nadzorczej Meijaard w listopadzie na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy.
Ustąpi z końcem swojej drugiej i ostatniej kadencji, a jego następcą zostanie Pier Eringa, który zostanie powołany na nadzwyczajnym zgromadzeniu akcjonariuszy we wtorek 14 marca. Eringa, wcześniej dyrektor w firmie Rail Manager ProRail, ma reputację osoby rozwiązującej problemy.
Klub ma nadzieję ogłosić w ciągu miesiąca, kto zostanie nowym dyrektorem ds. piłkarskich. Kiedy Van der Sar jest wielokrotnie pytany w talk show Rondo na początku lutego, czy Overmars może wrócić do Ajaksu w przyszłości, nie wyklucza tego całkowicie. „Ludzie zawsze zasługują na drugą szansę” – mówi.
źr. www.nrc.nl
5 Comments
by Phenom
Zapachniało ekstraklasą
by ekselo1989
Nie no ludzie… jeżeli to wszystko prawda, to chyba wezmę rozpęd i przydzwonię barana w ścianę. Tak funkcjonuje poważny klub?! Ręce mi opadły.
by Kilof
To akcja z Hallerem i nie zgłoszenie go do pucharów, nie dała Ci nic do myślenia? 😉
Ogólnie tekst pięknie podsumowujący ostatni okres działalności Ajaksu
by ekselo1989
Nie zgłoszenie Hallera, to przy tym wszystkim mały ch*j. Nie wiem, chyba kompletnie trzeba ten klub zaorać od samej góry, bo z takimi ludźmi na kierownicy będziemy pośmiewiskiem, a nie Bayernem Monachium Holandii.