Schreuder: Nie przewidziałem tego

Alfred Schreuder był zaskoczony postawą swojej drużyny w sobotni wieczór podczas meczu Ajax – FC Twente. Jest rozczarowany poziomem osiągniętym przez zespół z Amsterdamu i nie przewidział słabszego występu. Podał również aktualne informacje na temat Devyne’a Renscha.

„Myślę, że zaczęliśmy bardzo nerwowo, po prostu źle” – powiedział Schreuder w rozmowie z ESPN. “Szczególnie w meczu u siebie musimy być znacznie bardziej dominujący. Nie widziałem, że to nadchodzi, mieliśmy bardzo dobry tydzień treningowy. Wyglądało to naprawdę dobrze.”

„Twente poczuło krew i stworzyło dwie dobre okazje. Natomiast po czerwonej kartce wykonaliśmy świetną robotę. Dyscyplina taktyczna była wysoka. Myślę, że stworzyliśmy kilka dobrych okazji z Taylorem i kolejną kontrę. Zwykle 0:0 to za mało, ale patrząc na przebieg meczu, musimy być w stanie z tym żyć.”

Schreuder uważa, że ​​sobotni występ nie ma nic wspólnego z nerwowością lub przyszłotygodniowym klasykiem. „Nie sądzę, żeby chłopcy byli zajęci innymi rzeczami. Musimy częściej rozgrywać. Często w pierwszej fazie byliśmy niechlujni, podobnie przy dokonywaniu wyborów. Jeśli Twente zagra z trzema napastnikami to powinniśmy być w stanie wyjść i grać do przodu. Zrobiliśmy to bardzo źle.”

Na koniec Schreuder opowiada o momencie, w którym Devyne Rensch otrzymał czerwoną kartkę i musiał zejść z boiska na noszach. Trener przede wszystkim wskazuje, że zawodnik Ajaksu radzi sobie dobrze „biorąc pod uwagę okoliczności”. Rensch został kopnięty przez Ricky’ego van Wolfswinkela w głowę podczas niefortunnego upadku.

Po tej sytuacji trzeba było zmienić ustawienie zespołu. „Nie byliśmy w komfortowej sytuacji jeśli chodzi taktykę” — kontynuuje. „Nastąpiło przesunięcie Edsona do środka obrony. Jeśli Edson pozostaje w pomocy, nie ma się czym martwić.”