Ależ na karuzelę wrzucili swoich kibiców piłkarze ekip z Enschede i Amsterdamu w to niedzielne popołudnie. Mecz pełen intensywności, dramatyzmu i niepopularnych decyzji sędziego wobec piłkarzy Ajaksu, ostatecznie zakończył się wynikiem gdzie mamy dwóch rannych. Ajax – FC Twente 2:2. Gospodarze potwierdzili, że także są w bardzo dobrej dyspozycji. A goście dwukrotnie gonili wynik i w końcowym rozrachunku zwycięstwo mogło przypaść każdej ze stron. Bramki Davy’ego Klaassena i Bertranda Traoré dały dziś punkt w starciu w Enschede.

Od pierwszych minut byliśmy świadkami wyrównanego meczu pomiędzy drużynami. Ajax i Twente próbowały zaznaczyć swoją przewagę, ale bez większych rezultatów. Pierwsza konkretna okazja dla Ajaksu pojawiła się po pierwszych dziesięciu minutach. Wout Weghorst dobrze odegrał piłkę i posłał Akpoma by ten mógł stanąć oko w oko z Larsem Unnerstallem. Napastnik Ajaksu był powstrzymywany przez przez obrońcę gospodarzy, ale ostatecznie strzelił w bramkarza. Kto wie – gdyby Akpom się przewrócił, może sędzia gwizdnąłby jedenastkę. Nieco później Akpom został ewidentnie sfaulowany, ale nawet wtedy sędzia kontynuował akcję. Tymi decyzjami pokazał, że będzie pozwalał na dużo w tym meczu wielkiej walki.

Bez pomocy sędziego Ajax stworzył drugą dobrą okazję bramkową w osiemnastej minucie. Devyne Rensch zagrał do, będącego bliżej środka, Klaassena. Pomocnik strzelił lewą nogą, jednak uderzenie trafił prosto w ręce bramkarza gospodarzy. Z kolei po dwudziestu minutach gry FC Twente konkretniej zaatakowało po raz pierwszy. Youri Regeer zdołał strzelić sprzed linii pola karnego, ale jego strzał znalazł na swojej drodze Remko Pasveera. Kolejną próbę do zdobycia bramki również mieli gospodarze. Tym razem Sam Lammers otrzymał prostopadłe podanie, ale strzelił obok bramki. Dziesięć minut przed przerwą Ajax miał trzecią dobrą szansę na otwarcie wyniku. Weghorst przygotował piłkę dla Renscha, który zdołał pojawić się z nią przed bramką. Chwilę później spadła ona pod nogi Weghorsta, ale miał on zbyt mało miejsca, aby oddać skuteczny strzał na bramkę.

Tuż przed przerwą kontrolę nad meczem przejęło FC Twente. Lammers główkował po dośrodkowaniu Michela Vlapa, ale Pasveerowi udało się obronić tę próbę i zażegnać niebezpieczeństwo. I właśnie wtedy nadeszły dramatyczne minuty dla Ajaksu. Youri Baas w niewytłumaczalny sposób podał piłkę przed własnym polem karnym. Podał dokładnie do Vlapa, który, będąc bez krycia, strzelił bardzo dobrze. Zrobiło się 1:0 dla Twente.  Co gorsza, chwilę później Mika Godts poczuł ukłucie i musiał opuścić murawę z powodu kontuzji. Trzymamy kciuki by Belg szybko doszedł do siebie bo bez niego ataki Amsterdamczyków nie będą miały takiej wymowy. Nie mówiąc o spektakularności… Tak skończyła się pierwsza odsłona w Enschede.

Traore w miejsce Godtsa

Po przerwie Traoré zameldował się na boisku w miejsce Godtsa. Pierwszą próbę po przerwie mieli jednak gospodarze. Piłkę ponownie źle podał Baas, lecz i tym razem Lammers tylko postraszył gości. Dziesięć minut po przerwie Ajax miał pierwszą okazję w drugiej połowie. Zespół z Amsterdamu ciekawie rozwiązał rzut wolny, ale ostatecznie Akpom nie był na tyle dokładny, aby przysłużyć się będącym na lepszej pozycji kolegom z drużyny. Następnie świetną okazję dla FC Twente znowu miał Lammers, jednak nie trafił czysto w piłkę. I wówczas nareszcie skutecznie zaatakował Ajax. Kenneth Taylor znalazł się z lewej strony i precyzyjnie dośrodkował na dalszy słupek. Klaassen, jak to często bywa, wiedział gdzie się pojawić i skierował piłkę do bramki. 1:1.

Jednocześnie był to koniec meczu dla Klaassena, który po ponad godzinie gry został zdjęty z boiska. W jego miejsce pojawił się Kian Fitz-Jim. W 65. minucie Ajax ponownie przegrywał. Salah-Eddine naciskał lewym skrzydłem i zagrał będącemu całkowicie bez krycia Vlapowi. Pomocnik oddał strzał w dalszy róg i ponownie trafił. Niemal natychmiast gospodarze mogli prowadzić już 3:1. Jordan Henderson stracił piłkę na rzecz przeciwników, ale Twente nie zdołało tego wykorzystać. A po drugiej stronie boiska Ajax wykorzystał swoją szansę. Ponownie Taylor, po akcji z Weghorstem, skierował piłkę na dalszy słupek i tym razem to Traoré zdobył bramkę. 2:2.

Dwadzieścia minut przed końcem Francesco Farioli zdecydował się wprowadzić na boisko Briana Brobbeya i Stevena Berghuisa, którzy zastąpili odpowiednio Weghorsta i Taylora. Jednak to Twente wykreowało następną okazję. Mees Hilgers był w stanie oddać strzał po na bramkę gości, ale jego próba nie sprawiła Pasveerowi żadnego problemu. Dziesięć minut przed końcem Ajax miał mnóstwo szczęścia i świetnie dysponowanego bramkarza. W polu karnym pojawił się bramkostrzelny Sem Steijn, który strzelił mocno będąc w tłoku. Pasveer interweniował błyskawicznie i instynktownie, ratując drużynę przed stratą gola. W pozostałej części meczu byliśmy świadkami prób obu drużyn by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Jednak nie stworzyły one już realnych okazji bramkowych i ten mecz walki, ale pokazujący także dobrą dyspozycję i charakter obu drużyn, zakończył się remisem.

Ten wynik oczywiście powoduje, że najbardziej cieszy się PSV. Nie należy jednak nie docenić postępu i wyników w ostatnich tygodniach. A także pogoni i determinacji Ajaksu by odwrócić losy dzisiejszego meczu za każdym razem gdy traciliśmy bramkę. Lub, jak dosadniej ujął to Farioli, tego, że pokazaliśmy jaja…

 

FC Twente 2:2 Ajax Amsterdam

Michel Vlap (43′), Michel Vlap (65′) – Davy Klaassen (59′), Bertrand Traoré (67′)

TWENTE: Unnerstall; Van Rooij, Hilgers (Lagerbielke 84′), Bruns, Salah-Eddine (Kjolo 84′); Regeer (Kuipers 84′), Eiting (Steijn 61′); Rots, Vlap, Besselink; Lammers (Van Wolfswinkel 61′)

AJAX: Pasveer; Rensch, Sutalo, Baas, Hato; Klaassen (Fitz-Jim 62′), Henderson (Van den Boomen 90+4′), Taylor (Berghuis 70′); Akpom, Weghorst (Brobbey 70′), Godts (Traoré 46′)

Zostaw komentarz