Dusan Tadić – urodzony 20 listopada 1988 roku w Backa Topola. Reprezentant Serbii i kapitan Ajaksu Amsterdam.

Tadić swoje pierwsze kroki w futbolu stawiał w małym klubie AIK Backa Topola, ale szybko trafił do szkółki klubu Vojvodina. Tam szybko zauważono jego talent i w 2006 roku piłkarz zaliczył swój debiut dla klubu. Tadić szybko pokazał swój potencjał i to w meczach z naprawdę wielkimi markami, chociażby Atletico Madryt. Łącznie Serb zagrał w rodzimym kraju 107 meczów i strzelił 29 bramek.

W 2010 roku za kwotę 1.23 milionów euro, Dusan przeniósł się do FC Groningen, gdzie 8 sierpnia zaliczył swój debiut w Eredivisie, a rywalem okazał się…Ajax. Tadić szybko dał się poznać z dobrej strony zaliczając asystę przy golu na 2:2 i pomógł drużynie w wywalczeniu jednego oczka. Sezon 2010-11 okazał się dla piłkarza niemal idealny. W 41 meczach pomocnik zaliczył 7 bramek i aż 22 asysty, co było trzecim wynikiem w całej Europie. Dla Groningen Dusan zagrał 72 mecze.

W 2012 roku Serb zdecydował się na transfer do FC Twente. Groningen otrzymało 7.7 miliona euro, a Serb zrobił kolejny krok w swojej karierze. W Eredivisie Tadić występował jeszcze dwa lata rozgrywając dla Twente 70 meczów i strzelając 29 bramek.

2014 roku za 10.9 miliona, piłkarz trafił do angielskiego Southampton, gdzie szybko wyrobił sobie markę i łącznie na Wyspach rozegrał ponad 130 spotkań. Dokładając do swojej dobrej gry również udany Mundial w Rosji, Serb miał wiele opcji do tego, aby zmienić barwy klubowe.

Kiedy początkowo pojawiły się plotki łączące zawodnika z Ajaksem, większość uznała je za żart. Ajax żartować jednak nie miał zamiaru i w czerwcu 2018 roku ogłoszono oficjalnie, że Dusan Tadić trafi do Amsterdamu za niecałe 12 milionów euro. Serb od samego początku stał się ulubieńcem kibiców, imponując na boisku nie tylko świetną grą, ale również postawą i pasją z jaką zakładał koszulkę Joden. Doświadczony Serb z miejsca stał się absolutnym liderem Ajaksu i gwiazdą całej ligi. Tadić dał o sobie znać również w Europie, gdzie jego występy nie mogły pozostać bez echa. Nowa 10 Ajaksu była tym, czego klubowi brakowało od wielu dobrych lat – liderem z umiejętnościami, charyzmą i doświadczeniem.

Sezon 18/19 był dla Ajaksu Amsterdam niesamowity pod każdym względem. Joden ponownie wrócili na mapę piłkarskiej Europy, bijąc takie potęgi jak Real Madryt czy Juventus Turyn. Za mecz na Estadio Santiago Bernabeu, Tadić otrzymał notę 10, która oznaczał występ perfekcyjny. Ajax pod wodzą Erika ten Haga doszedł do półfinału Ligi Mistrzów, gdzie w ostatnich sekundach przegrał z Tottenhamem i nie zameldował się w wielkim finale. Mimo trudności i walki do ostatniej kolejki, Amsterdamczycy sięgnęli również po triumf w lidze oraz wygrali puchar kraju. Sam Tadić został najlepszym strzelcem Eredvisie.

Po odejściu z klubu Matthijsa de Ligta, Dusan przejął opaskę kapitana Ajaksu. Kampania 19/20 nie była już tak udana. Mimo dobrego początku w Lidze Mistrzów i wysokich zwycięstw z Lille oraz Valencią, Ajax nie awansował z grupy, a później odpadł z Ligi Europy w meczu z Getafe. Pandemia Covid-19 nie pozwoliła również na dogranie ligi. Joden zajęli pierwsze miejsce, ale w bardzo miernym stylu, grając w ostatnim okresie bardzo w kratkę i tracąc wiele punktów.

Sezon 2020/21 był drugim, w którym Tadić z dumą nosił opaskę kapitana Ajaksu. Serb przez cały sezon był ostoją Joden, co znalazło potwierdzenie w nagrodzie MVP całego sezonu. Kapitan w trudnych momentach ciągnął grę do przodu i mimo tego, że czasami zaliczał słabsze występy i tak był niekwestionowanym liderem drużyny, która sięgnęła po mistrzostwo kraju i wygrała puchar Holandii. Nieco gorzej Ajaksowi wiodło się w Europie, gdzie nie udało się wyjść z grupy, a przygoda z Ligę Europy zakończyła się na ćwierćfinale. Serb statystycznie rozgrywał gorszy sezon od pierwszego w barwach Ajaksu, ale mimo to zagrał 52 spotkania, w których zdobył 22 gole i zanotował 26 asyst.

W lecie pojawiły się plotki, jakoby Tadić miał opuścić Ajax i przenieść się do AC Milanu. Ajax kategorycznie odrzucił jednak możliwość jakichkolwiek rozmów o sprzedaży kapitana. Kilka dni później Serb przedłużył swój kontrakt z Ajaksem i raz jeszcze zadeklarował absolutne przywiązanie do klubu, o którym marzył od dziecka.