Gerry Hamstra i Ajax doszli do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu menedżera technicznego. O tym mówiło się już o wiele wcześniej, ale teraz mamy potwierdzenie.
Hamstra miał jeszcze kontrakt z Ajaksem do lata 2024 roku. Za politykę zakupową i słabe wyniki w tej chwili obwinia się właśnie go. Nie ulega wątpliwości, że ma on w tym swój duży udział. Ale wydaje się, że został kozłem ofiarnym i całą winę zrzucono na niego. Tym bardziej, że tak naprawdę głową swoje stanowisko przypłacił tylko on.
Hamstra pojawił się w Sportpark de Toekomst w poniedziałek rano, aby pożegnać się z kolegami i pierwszą drużyną Ajaksu. Dla Hamstry odejście zostało nazwane przez De Telegraafa „mocnym ciosem”. To dlatego, że w minionym lecie transferowym bardzo blisko współpracował z Klaasem-Janem Huntelaarem, dyrektorem finansowym Susanem Lenderinkiem i dyrektorem generalnym Edwinem van der Sarem. „Trzej pozostaną na swoich stanowiskach” – pisze gazeta.
Dyrektor generalny Edwin van der Sar również pożegnał się z Hamstrą i podziękował mu za pracę. “Gerry przyszedł do Ajaxu dwa lata temu po to, aby ściśle współpracować z Markiem Overmarsem i przejąć część pracy z młodzieżą, Jong Ajaxem i skautingiem. Po odejściu Marca on i Klaas Jan Huntelaar stali się współodpowiedzialni za zarządzanie techniczne. Daliśmy Gerry’emu do zrozumienia, że zorganizujemy to inaczej. Rozumiemy jego wybór i chcielibyśmy podziękować mu za jego wysiłki.
Jeżeli chcecie poczytać, jak wyglądało zarządzanie transferami w zeszłym sezonie, to zapraszamy do przeczytania tego artykułu: https://afcajax.pl/wyplywaja-brudy-dotyczace-ostatnich-transferow-do-ajaxu/