Ajax entuzjastycznie zapatruje się na możliwość przyjścia Francesco Faroliego. Kim jest Francesco Farioli?

Według Pietera Zwarta, redaktora naczelnego Voetbal International, włoski trener ma obsesję na punkcie piłki nożnej i myśli o wszystkim. Zdaniem Zwarta, Nicea, czyli zespół 35-letniego trenera preferuje grę polegającą na posiadaniu piłki. Statystyki pokazują, że tylko PSG stworzyło w tym sezonie więcej kombinacji minimum dziesięciu podań, niż OGC Nice w Ligue 1.

Analizując wyniki francuskiej drużyny można zauważyć, że Nicea strzeliła bardzo mało bramek 37, to czwarty wynik od końca, ale jest tez druga strona medalu. Zespół włoskiego trenera stracił najmniej bramek w Ligue 1, tylko 25 Kolejny zespół PSG nawet nie zbliżył się do tego wyniku (32 stracone bramki). W defensywie tylko dwie drużyny z TOP 5 lig europejskich straciło mniej bramek (Real Madryt, Bayer Leverkusen). Farioli potrafi znakomicie zorganizować zespół, co jest ważne wobec 59 straconych goli Ajaxu w tym sezonie Eredivisie.

Bas van den Hoven z Voetbal International, zastanawia się, czy Farioli może przenieść ten styl gry do Eredivisie. „Jestem ciekawy, czy w Holandii uda mu się pozostać wiernym tej filozofii, czy też odważy się wywrzeć większą presję tutaj. Liga francuska jest znacznie bardziej taktyczna i defensywna. W Holandii częściej zespoły grają otwarty futbol”.

Francesco Farioli porównywany jest do Roberta De Zerbiego, z którym współpracował na początku swojej kariery. Farioli twierdzi, że drużyna bez piłki kontroluje grę. Określa to, gdzie znajdują się przestrzenie i jak należy z nich korzystać. Oznacza to również, że każdy mecz trzeba zorganizować w nieco inny sposób. Wielu czołowych trenerów tak na to patrzy.

Czy jest to wymarzony trener dla Ajaksu. Tego nie możemy być pewni, na pewno byłaby to miła odmiana dla “holenderskich wynalazków”, bo tych chyba mamy już dosyć. Przypomnijmy: Schreuder, Heitinga, Steijn, Schip, to nasi ostatni trenerzy, dzięki którym wykręciliśmy “rekordy” do tej pory dla Ajaksu nieosiągalne.

źr. ajaxshowtime.com, inf. wł.

Zostaw komentarz