Jan Faberski w pełni korzysta z Future Cup. Polak pięknie trafił z rzutu wolnego w drugim meczu grupowym i poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa nad Borussią Mönchengladbach.

“Jestem bardzo zadowolony z bramki” – powiedział Faberski telewizji Ajax po zwycięstwie nad Borussią Mönchengladbach U17. „To był trudny mecz. Rywal też był dobry. Czułem, że w drugiej połowie było 50:50, ale mieliśmy większe posiadanie piłki.

Faberski otworzył wynik tuż po przerwie pięknym rzutem wolnym. “Widziałem bramkarza stojącego za daleko od drugiego słupka, myślał, że będę dośrodkowywał” – tłumaczy Polak. Wiedziałem, że zdobędę bramkę. Widziałem go daleko z lewej strony, więc miałem dużo miejsca w drugim rogu i pomyślałem: strzelam na bramkę”. Sam Faberski mówi, że jest specjalistą od rzutów wolnych. “Tak, trochę strzeliłem już z rzutów wolnych – trzy gole”.

Młody skrzydłowy jest dumny z dotychczasowego występu swojego i drużyny w Future Cup. „Jak dotąd idzie dobrze, zarówno dla zespołu, jak i dla mnie. Pierwszy mecz był w porządku, drugi znacznie lepszy. Myślę, że dobrze się zaprezentowałem i jestem bardzo zadowolony. Nigdy nie grałem w takim turnieju, naprawdę jest pięknie. Od wszystkich ludzi mamy bardzo duże wsparcie, i ta bramka, wow!”.

Przy Jasiu Faberskim jest też jego rodzina, która kibicuje mu na turnieju. „Moi trzej bracia są tutaj razem z ojcem, matką i babcią. Otrzymuję dużo miłości i wsparcia, cieszę się, że tu są. Towarzyszą mi już od dłuższego czasu, co jest bardzo miłe w tak dużym turnieju”.

Mamy nadzieję, że Jan Faberski będzie w przyszłości wiodącą postacią pierwszej drużyny Ajaxu i szczerze mu tego życzymy.

źr. ajaxshowtime.com

Zostaw komentarz