W czwartkowy wieczór Ajax poniósł zasłużoną porażkę z Brighton & Hove Albion. W 3. kolejce Ligi Europy, i pierwszym meczu pod wodzą tymczasowego trenera Hedwigesa Maduro, zespół z Amsterdamu był tylko tłem dla gospodarzy. W Anglii skończyło się 2:0 po bramkach João Pedro i Ansu Fatiego.
Obie drużyny rozpoczęły mecz ostrożnie, od badania przeciwnika. W konsekwencji na okazje strzeleckie jeszcze musieliśmy poczekać. W dwudziestej minucie pierwszą taką sytuację w meczu miało Brighton & Hove Albion. Carlos Forbs niezdarnie stracił piłkę w polu karnym, dając dobrą szansę weteranowi Jamesowi Milnerowi. Anglik oddał jednak lekki strzał, który bramkarz Diant Ramaj z łatwością zatrzymał.
W miarę upływu pierwszej połowy gospodarze coraz bardziej dominowali, choć nie od razu przełożyło się to na świetne okazje. W 36. minucie siódma ekipa Premier League miała doskonałą okazję dzięki João Pedro. Brazylijczyk oddał jednak strzał, który dobrze obronił bramkarz Amsterdamczyków. Jednak Ajax nie dotrawał z wynikem bezbramkowym do przerwy. Brighton & Hove Albion nadal atakowało i w 43. minucie otworzyło wynik meczu. Po dobrym podaniu Jana-Paula Van Hecke, Kaoru Mitoma przejął piłkę. Skrzydłowy gospodarzy ściął akcję do środka i oddał strzał. Ramaj zdołał jeszcze obronić to uderzenie, ale przy dobitce João Pedro był już bezradny.
Maduro od pierwszego gwizdka w drugiej połowie zdecydował się wpuścić na boisko Kristiana Hlynssona, który zastąpił słabo grającego Forbsa. Ajax rozpoczął drugą połowę nieco odważniej, ale Brighton natychmiast za to gości ukarało. Amsterdamczycy, dając więcej miejsca Anglikom, w 53. minucie sprokurowali sytuację Fatiego, który podwyższył prowadzenie. Nieco później pojawiło się pierwsze (i jak się okazało – ostatnie) poważne zagrożenie ze strony Ajaksu. Steven Berghuis próbował zaskoczyć gospodarzy strzałem z prawej strony z dwudziestu metrów, ale piłka trafiła w słupek.
Po godzinie Maduro zdecydował się wprowadzić Branco van den Boomena i Mikę Godtsa za Benjamina Tahirovicia i Berghuisa. Nie dało to jednak impulsu dla zespołu do lepszej gdy, gdyż Brighton & Hove Albion często potrafilo utrzymać się przy piłce. Podopieczni Roberto De Zerbiego kontrolowali mecz i trzymali Ajax z dala od własnej bramki. Po 75 minutach w drużynie bezzębnego Ajaksu doszło do kolejnej podwójnej zmiany: Briana Brobbeya i kontuzjowanego Stevena Bergwijna zastąpili Chuba Akpom i Silvano Vos.
W ostatnich piętnastu minutach Anglicy wydawali się zadowoleni z prowadzenia 2:0. A Ajax, jeszcze bardziej niż przez większość meczu, mimo, że musiał gonić wynik, nie był w stanie zagrozić bramce Jasona Steele. Tymczasowy trener Hedwiges Maduro przegrał zatem swój pierwszy mecz na stanowisku trenera Ajaksu. Przegrana sprawia, że Ajax znajduje się na ostatnim miejscu w grupie B, z dwoma punktami po trzech meczach. 9 listopada klub podejmie Brighton & Hove Albion na Johan Cruijff ArenA. A PSV będzie czekać w Eindhoven już w najbliższą niedzielę.
Brighton & Hove Albion 2:0 Ajax Amsterdam
João Pedro (43′), Ansu Fati (53′)
BRIGHTON & HOVE ALBION: Steele; Veltman, Dunk, Van Hecke (Webster 85′), Milner (Dahoud 85′); Adingra, Gross, Gilmour (Baleba 64′), Mitoma; Fati (Buonanotte 64′), João Pedro (Ferguson 75′)
AFC AJAX: Ramaj; Gaaei, Šutalo, Hato, Sosa; Tahirović (Van den Boomen 60′), Taylor, Berghuis (Godts 60′); Forbs (Hlynsson 46′), Brobbey (Akpom 75′), Bergwijn (Vos 75′)