Ciężko będzie zatrzymać Timbera w Ajaxie

Plotki o transferze Timbera pojawiają się co jakiś czas i można oczywiście traktować je jako zainteresowanie dobrym zawodnikiem, ale bardzo trudno będzie go utrzymać na następny sezon.

Jurrien Timber to chyba jeden z największych odkryć ostatnich lat w Ajaxie. Kiedy wchodził do pierwszego zespołu, to przecieraliśmy oczy ze zdumienia i czekaliśmy, aż ten młody zawodnik odwali jakiś błąd, stoczy się z formą i wróci do Jongów z podkulonym ogonem.

Dzisiaj już nie wyobrażamy sobie obrony bez Timbera. Szturmem wdarł się on do pierwszego zespołu i sprawił, że po De Ligcie nikt już nie płakał. Nikt nie dzwonił do niego po nocach, jak do dawnej dziewczyny, która opuściła swojego chłopaka w najmniej oczekiwanym momencie i w szczycie swojego udanego związku.

Nikt nie spodziewał się też tego, że Timber rozkocha w sobie selekcjonera Oranje Luisa van Gaala, który postawił na niego, a nie na De Ligta i to za jego namową Timber już w lipcu nie opuścił Amsterdamu. I możemy oczywiście tutaj pisać, że Timber trochę obniżył loty, że w tym sezonie gra słabiej, że zdarzają się błędy, że bez Martineza przy boku już nie jest taki pewny, ale dobrze wiemy, że tylko sami się oszukujemy.

Timber jest bowiem zawodnikiem światowego formatu, świetnie czującym się z piłką przy nodze, takim idealnym produktem holenderskiej szkoły, gdzie nie liczy się to, żeby być koniem z czterema kopytami, który biegnie z całych sił i jedzie z wślizgami na lewo i prawo. Liczy się mądrość, przegląd pola, wspaniały drybling i niesamowita motoryka. To wszystko Timber już ma i pomimo 21 lat można powiedzieć, że jest zawodnikiem jak z marzeń dla każdego zespołu.

No i tak pytają o niego różne zespoły. Był Manchester United, gdzie na pewno widzieli by go w bloku obronnym, ale według plotek doszedł kolejny ważny gracz na rynku, a jest nim Bayern Monachium. Bawarczycy twierdzą, że stworzyłby super duet ze swoim dawnym kolegą. Obrona De Ligt-Timber? Brzmi świetnie.

Zobaczymy, jak potoczy się ta cała saga z odejściem Timbera. Jedno jest pewne, utrzymać kogoś z duetu Kudus-Timber będzie bardzo ciężko i już teraz możemy w ciemno zakładać, że Ci zawodnicy latem opuszczą Amsterdam i pojadą robić karierę w innych klubach. I raczej nie skończą tak jak Mazraoui, Gravenberch czy van de Beek, którzy znają pierwszy skład tylko z opowiadań swoich znajomych z klubu.