Ajax rozegrał kolejne słabe spotkanie, ale błysk Stevena Bergwijna ponownie pozwolił na zdobycie trzech punktów.
Już w 3 minucie spotkania byliśmy świadkami pierwszej kontrowersji, kiedy po zagraniu Bergwijna piłka uderzyła w rękę defensora Sparty, ale arbiter nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. W 7 minucie Joden rozegrali bardzo ciekawy rzut rożny, po którym Tadić wykładał piłkę Bergwijnowi, ale strzał Holendra trafił tylko w obrońców gospodarzy. Mimo niezłego początku pierwszy kwadrans nie był wyjątkowo powalający i na boisku nie działo się wiele. Po kwadransie indywidualną akcję przeprowadził Bergwijn, a piłka przeszła nieco szczęśliwie do Brobbeya, który jednak w trudnej sytuacji nie zdołał pokonać bramkarza Sparty.
W 25 minucie z rzutu wolnego uderzał Tadić, ale jego strzał na rzut rożny sparował golkiper. Dwie minuty później piłka zatrzymała się na słupku bramki. Po akcji Bergwijna ponownie w pole karne piłkę dostał Brobbey, ale nie mógł z niej skorzystać. Na futbolówkę nabiegł jeszcze Rensch, ale trafił tylko w słupek. W 37 minucie przeciętność Ajaksu przełamał w końcu nie kto inny jak Bergwijn. Skrzydłowy zabrał się z piłką z lewej strony do środka, minął kilku obrońców i uderzeniem po ziemi z poza szesnastki zaskoczył bramkarza. Niestety do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się nic więcej i Ajax schodził na przerwę ze skromnym prowadzeniem. Prowadzenie to było oczywiście zasłużone, bo to Joden prowadzili grę, ale ta była daleka od ideału. Bardzo słaby mecz mieli za sobą Taylor, Berghuis, Tadić czy Blind.
Mimo tego, że pierwsza połowa była daleko od oczekiwań w wykonaniu kilku graczy, Schreuder nie zdecydował się w przerwie na żadną zmianę. W 49 minucie Ajax powinien prowadzić w Rotterdamie dwoma golami, ale fatalnie zachował się Brobbey. Napastnik dostał piłkę wyłożoną jak na patelni od Blinda, ale będą tuż przed bramką uderzył w poprzeczkę. Niestety po przerwie gra Ajaksu nie uległa poprawie. Poza jedną dobrą akcją Joden grali słabo i nie wyróżniali się na tle gospodarzy. W 64 minucie Schreuder zdecydował się na pierwszą zmianę i cóż, na boisku pojawił się oczywiście Davy Klaassen. Holender zastąpił na boisku Stevena Berghuisa.
Na dwadzieścia minut przed końcem Ajax musiał ratować Pasveer. W przeciągu kilkudziesięciu sekund bramkarz popisał się dwoma świetnymi interwencjami i ratował kolegów przed utratą gola po uderzeniach z dystansu. W 72 minucie na boisku zameldował się Mohammed Kudus, a plac gry opuścił Brobbey. W 80 minucie po niezłej akcji Kudusa i wyjściu do przodu, strzału z dystansu spróbował Klaassen, ale nie zdołał trafić w światło bramki. W 85 minucie w końcu z dobrej strony pokazał się Taylor, który dryblingiem wszedł w pole karne Sparty, ale nie zdołał skutecznie wykończyć akcji.
Sparta Rotterdam 0:1 Ajax Amsterdam
37. Bergwijn
SPARTA ROTTERDAM: Olij; Sambo (67. Abels), Vriends (88. Brym), Auassar, Pinto; Kitolano, De Guzman (88. Eerdhuijzen), Mijnans; Lokilo (78. Engels), Lauritsen, Van Crooij (46. Namli).
AFC AJAX: Pasveer; Rensch, Timber, Bassey, Blind; Álvarez, Taylor, Tadić; Berghuis (65. Klaassen), Brobbey (73. Kudus), Bergwijn.