To była deklasacja. Ajax w czwartkowy wieczór zawitał do Birmingham by powalczyć awans do następnej rundy Ligi Konferencji Europy. Nic z tego. Gospodarze, którzy byli lepsi w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła, rozbili Ajax 4:0. Piłkarze Ajaksu zafundowali kibicom kolejny ciężki wieczór a na końcu wyglądało to tak jakby nawet walki zabrakło.
Mecze rozpoczął się dość spokojnie i dopiero po piętnastu minutach gospodarzom udało się stworzyć pierwszą dobrą okazję. Rzut wolny w wykonaniu Leona Baileya zamienił się w sytuację Alexa Moreno. Aston Villa wkręcała się na obroty i grała agresywnie – kilka minut później Ollie Watkins zobaczył żółtą kartkę po bezpardonowym wejściu w Dianta Ramaja. Najlepszy strzelec Aston Villi większą krzywdę zrobił w tej sytuacji jednak sobie, ale na razie kontynuował mecz.
W 22. minucie Moussa Diaby oddał piłkę koledze z zespołu – Baileyowi, będącemu z prawej strony boiska. Jamajczyk próbował lewą nogą skierować piłkę w dalszy róg bramki, ale strzelił obok słupka. Trzy minuty później Ramaj niezdarnie stracił piłkę na rzecz Diaby’ego. Wydawało się, że Francuz będzie w stanie skorzystać z tego prezentu, jednak niemiecki bramkarz szybko naprawił swój błąd. Przewaga Aston Villi wynikająca również z odpowiedniego pressingu, zaczęła uwidaczniać się coraz bardziej. Po kolejnym rzucie rożnym Douglasa Luiza Watkins sprytnie skierował piłkę w dalszy róg. 1:0.
Po 33 minutach gry Watkins musiał jednak zostać zmieniony. Zastąpił go kolumbijski napastnik Jhon Duran. Tuż przed przerwą Ajax również musiał radzić sobie z kłopotami wynikającymi z kontuzji. Ahmetcan Kaplan poczuł uraz ścięgna i musiał zostać zmieniony. John van ‘t Schip wprowadził w jego miejsce napastnika Chuba Akpoma. Tuż przed przerwą goście mieli jedyną dobrą okazję bramkową w pierwszej odsłonie. Dobra praca Akpoma w pressingu zaowocowała szansą dla Brobbeya. Napastnik uderzył bez większego przygotowania, przez co strzał nie był najwyższych lotów. Nie zmienia to jednak faktu, że stojący na linii bramkowej Cash uratował gospodarzy przed utratą gola.
Dziesięć minut po przerwie Aston Villa miała kolejną świetną okazję. Duran przejął piłkę od Josipa Šutalo i pomknął w stronę bramki Ajaksu. Kolumbijczyk na szczęście spudłował będąc twarzą w twarz z Ramajem. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W 60. minucie Aston Villa podwyższyła prowadzenie. Mannsverk stracił piłkę w środku pola i po chwili Bailey znalazł się w polu karnym przed Jorrelem Hato. Po ładnym zwodzie Jamajczyk prawą nogą strzelił gola na 2:0.
Wieczór coraz bardziej bolesny dla Ajaksu
Drugi gol Anglików praktycznie zakończył wszelką ochotę do gry zawodników z Amsterdamu. A po tym, jak w 66. minucie Ajax także otrzymał czerwoną kartkę, mecz wydawał się całkowicie zakończony. Mannsverk otrzymał drugą żółtą kartkę nie pozwalając zawodnikowi gospodarzy znaleźć się oko w oko z Ramajem. To nie był jednak koniec kłopotów dla Ajaksu. W 75. minucie rezerwowy Duran zdobył bramkę na 3:0 dla Aston Villi. Napastnik mocno uderzył, a po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę i wpadła do bramki gości. Technologia Goalline ostatecznie potwierdziła, że gol należał się drużynie gospodarzy.
Wieczór był już katastrofalny dla amsterdamskiej drużyny, ale gospodarze jeszcze nie mieli dość. Diaby został wypuszczony prawą stroną boiska i pomknął z piłką w kierunku bramki. Francuz ładnie zakończył akcję strzelając w krótki róg. 4:0. Sędzia Orel Grinfeld zdecydował się nie doliczać doliczonego czasu gry, co oznaczało, że europejska przygoda Ajaksu dobiegła końca.
Aston Villa 4:0 Ajax Amsterdam
Ollie Watkins (25′), Leon Bailey (60′), Jhon Duran (75′), Moussa Diaby (81′)
ASTON VILLA: Martínez; Cash, Diego Carlos (Lenglet 74′), Torres, Moreno; Diaby, McGinn, Douglas Luiz (Kellyman 83′), Rogers (Tielemans 46′); Bailey (Iroegbunam 74′), Watkins (Duran 33′)
AJAX: Ramaj; Rensch (Tahirović 79′), Šutalo (Gaaei 68′), Kaplan (Akpom 40′), Hato, Sosa; Henderson, Mannsverk, Hlynsson, Taylor; Brobbey