Aston Villi się nie chciało, a Ajax nie był w stanie – tak najkrócej można podsumować dzisiejszy mecz. Nie dziwi zatem, że na Johan Cruijff ArenA padł bezbramkowy remis w pierwszym meczu 1/16 Ligi Konferencji Europy. Van ‘t Schip ponownie postawił na skład, który dobrze zaprezentował się z Utrechtem i, mimo, że zabrakło pełni szczęścia w postaci zwycięstwa, to nie da się ukryć, że młodzi piłkarze znowu unieśli ciężar tego meczu. A Ahmetcan Kaplan dziś dobitnie ogłosił, że mamy fantastycznego obrońcę!

Ajax, wspierany głośnym dopingiem, zaciekle rozpoczął mecz z Anglikami. Jednak pomimo presji Amsterdamczyków, Aston Villa miała okazję po pięciu minutach gry akcji Moussy Diaby. Francuski napastnik miał trochę wolnego miejsca aby wbiec w szesnastkę Ajaksu, ale oddał lekki strzał. Ajax nieco później odpowiedział. Po piętnastu minutach Borna Sosa prostopadłym zagraniem podał do Briana Brobbeya, jednak napastnik nie był w stanie zaskoczyć bramkarza Emiliano Martíneza. Jednocześnie w tej akcji odgwizdano spalonego więc więc wykończenia nawet nie zapisaliśmy w statystykach.

Najlepszą sytuację na bramkę w pierwszej odsłonie Ajax miał w 34. minucie. Jorrel Hato posłał do Brobbeya podanie w kierunku bramki gości. Napastnik nie przyjął dobrze piłki w decydującej fazie i, w konsekwencji, oddał zły strzał. Gospodarze w dalszym ciągu pozostawiali skupieni, choć nie stworzyli już żadnych okazji do przerwy. Oba zespoły schodziły na przerwę przy wyniku 0:0.

Po przerwie Ajax był bliski zdobycia gola

Mecz w drugiej połowie nabrał rumieńców. Aston Villa, która pierwszą połowę grała niemal na stojąco, również rozpoczęła intensywniej. Ale to Ajax szybciej stworzył zagrożenie. Mieliśmy 55. minutę, Kenneth Taylor na spółkę z Sosy i Jordanem Hendersonem był bliski wykreowania dobrej akcji pod bramką Aston Villi. Pomocnik niskim dośrodkowaniem próbował zagrać do kolegi z drużyny, ale Martínez zorientował się we wszystkim i wyłapał tę piłkę. Po 67 minutach gry Ajax ponownie stał się groźny w ofensywie. Taylor odebrał piłkę i następnie zagrał do Sosy, który wychodził z lewej strony, a ten zagrał ponownie koledze. Następnie Taylor oddał strzał, z którym Martínez miał trudności.

John van’t Schip czekał i dopiero w 77. minucie dokonał pierwszej zmiany. Sivert Mannsverk, który miał już żółtą kartkę, został zastąpiony przez Branco van den Boomena. Chwilę później na boisko wszedł także Chuba Akpom, który zastąpił bezproduktywnego Kristiana Hlynssona. I Anglik szybko dał znać o swojej obecności na boisku. W 83. minucie Aston Villa zmuszona została do kontynuowania grę w dziesiątkę. W dobrej akcji Ajaksu, Ezri Konsa powalił Akpoma na ziemię. Otrzymał drugą żółtą kartkę i w efekcie wcześniej opuścił boisko.

Gooijer również otrzymuje drugą żółtą kartkę

Jednak gospodarze długo nie cieszyli się grą w przewadze. Kilka minut później czerwoną kartkę otrzymał także Tristan Gooijer, po faulu na Nicolo Zaniolo. Prawy obrońca, podobnie jak Konsa, otrzymał drugą żółtą kartkę. Ajax grał do końca i próbował przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Efektem wysiłków była akcja na minutę przed końcem spotkania. Dośrodkowania Van den Boomena Akpom jednak nie sięgnął głową. Anglicy jeszcze zagrozili gospodarzom po wejściu na boisko zmiennika Leona Baileya. Jednak jego strzał fenomenalnie zablokował Ahmetcan Kaplan. Ta interwencja może być podsumowaniem gry Turka w tym meczu.

Wynik bezbramkowy oznacza, że wszystko rozstrzygnie się za tydzień w Birmingham. W meczu z trudnym rywalem największymi wygranymi są młodzi gracze, którzy bez żadnych obaw i pewnie walczyli z gośćmi. W zespole było dużo więcej spokoju niż w ostatnich tygodniach. W meczu z grającą na pół gwizdka Aston Villą wystarczyło to do osiągnięcia remisu. Trudniej będzie z pewnością w Anglii.

 

Ajax Amsterdam 0:0 Aston Villa

AJAX: Ramaj; Gooijer, Rensch, Kaplan, Hato, Sosa; Henderson, Mannsverk (van den Boomen 77′), Taylor, Hlynsson (Akpom 80′); Brobbey

ASTON VILLA: Martínez; Konsa, Lenglet, Torres (Cash 46′), Digne (Moreno 74′); Rogers (Bailey 63′), Iroegbunam (Zaniolo 74′), Luiz, Tielemans; Diaby (McGinn 63′), Watkins

Zostaw komentarz